Mirka jest mistrzynią w recyklingu kartek. To już kolejna, której dała drugie życie :) A nie dość, że zna się na karteczkowaniu to jeszcze świetnie radzi sobie z szydełkiem. Sami zobaczcie co mi wydziergała - cudnego kurczaka!
Dziękuję Mireczko :) Dziękuję za te śliczności i za pamięć.
I niech mnie ktoś przekona, że smsy i wirtualne kartki są fajniejsze niż takie ręcznie robione. Powodzenia :)
Martuś, ale mi słodzisz ;) i super, że karteczka już doszła :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://mirosek.blogspot.com/
Samą prawdę mówię zdolniacho :)
UsuńPiękna karteczka i świetny kurczaczek ;-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,M
Mirka potrafi zrobić niespodziankę :)
UsuńŚwietna karteczka! A kurczaczek jest słodziutki :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
Usuń