Dziś trochę kolorowania. Szwedzka kolorowanka w roli głównej, z udziałem kredek Cricco, Polycolor, suchych pasteli i białego żelopisu.
Nie miałam pomysłu na zajączka/królika, ale gdzieś mi się rzucił w oczy właśnie w brązie i postanowiłam zrobić podobnego a jak już miałam kolor sierści to reszta sama się dopasowała.
Pierwsze dwa zdjęcia rozmazane, bo robione wieczorem a wtedy ciężko ostrość złapać.
I oczywiście zaczęłam kolejny obrazek, z drugiej książki "Sommarnatt".
:*
OdpowiedzUsuńbardzo fajny zając
OdpowiedzUsuńŚlicznie!!
OdpowiedzUsuńFantastyczny zając. Gdyby taki był na łące to trudno byłoby go wypatrzyć ;-). Świetne kolorowanki. Już się nie umiem doczekać jaki będzie efekt końcowy tej drugiej kolorowanki bo kwiat ma cudowny kolor. Pozdrawiam cieplutko i słonecznie :-)
OdpowiedzUsuńGenialny zajączek! Jak malowany.
OdpowiedzUsuńAle słodziak, pięknie ubarwiony ;)
OdpowiedzUsuńPięknie!!!
OdpowiedzUsuń