W zamierzeniu miał to być raczej średniej wielkości słonik, ale po złożeniu okazało się,
że wyszedł całkiem spory słoń :)
Dodatkowym utrudnieniem było to, że wymyśliłam sobie, że słonik będzie dwustronny
a nie tak jak kotek - z jednej strony kot a z drugiej białe elementy. Przez to czasami
trzeba było dołożyć element tu i ówdzie żeby całość lepiej się trzymała czy też nie była taka kanciasta.
ciekawe czy znajdziecie to miejsce :)
i jest to jak na razie mój rekord. Piszę "na razie", bo skoro taka ilość już mnie nie przeraża
to pewnie powstaną jeszcze większe układanki.
Masz na myśli brewki? Słonik wygląda wspaniale i podziwiam wytrwałość w składaniu. Mi się nie chciało już po tysiącu :) ostanie kusudamy też świetne- widzę że masz fazę na niebieski :D pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję :)
UsuńTak, zgadza się, jedna brew odbiega od oryginału. Co do składania, to samo robienie elementów nie było takie złe, najgorsze było złożenie całości, bo taką dużą układankę ciężko się trzyma w rękach a przecież trzeba jeszcze pilnować kolejności kolorów.
Słonik jest prezentem, ale faktem jest, że niebieski to mój ulubiony kolor :)
słonisko!
OdpowiedzUsuńalbo taki wyrośnięty słonik!
ale posklejałaś te puzzle?
bo jak to sie rozsypie to zapomnij!
tylko zmiotka i płacz pozostanie ;-D
Wspaniała praca! Wygląda jak robiona na drutach :)
OdpowiedzUsuńŚliczny ten słonik!
OdpowiedzUsuńPrześliczny jest ten słoń ! Kiedyś (dawno temu) na wizażu "groziłaś " , że będziesz haftować i jak widać słowa dotrzymałaś ! Muszę kiedyś odgrzebać tą informację i napisać o tym dziewczynom
OdpowiedzUsuńSłonik???
OdpowiedzUsuńtoć to słonisko !!! Pewnie ma z 50 cm. wysokości :)
Piękny :)
Pozdrawiam
http://mirosek.blogspot.com/
Podziwiam za cierpliwość,nawet nie wyobrażam sobie jakie to musiało być pracochłonne ;-)
OdpowiedzUsuńMagda