Na wspomnienie dzieciństwa skusiłam się i ja. Początkowo kolorowałam mazakami, bo mają bardziej intensywne kolory, ale teraz przerzuciłam się na kredki, bo dają więcej możliwości.
Obrazek, który aktualnie "obrabiam" to liście. Każdy jest cieniowany 3 kredkami.
A tutaj są efekty mojego malowania:


