poniedziałek, 2 stycznia 2017

Zaczarowany las

Nowy Rok przywitałam chorobą. No cóż, tak bywa, choć przyznaję, że ostatnio pod tym względem naprawdę mam powody do narzekania, bo te wszystkie choróbska są mi zdecydowanie nie na rękę. A skoro o rękach mowa to wykorzystuję je intensywnie do kolorowania :) Pokażę Wam co ostatnio zmalowałam. Obrazek, który "powstawał" na przestrzeni dwóch lat, bo zaczęty w 2016r. a skończony w 2017r. 
"Zaczarowany las" Johanny Basford.