piątek, 24 czerwca 2016

10 rocznica ślubu

U Was też tak gorąco? Termometr pokazuje mi 33 stopnie w cieniu. Na słońcu można się niemalże smażyć. Podziwiam tych, którzy potrafią wyleżeć i opalać się na buraka przez cały dzień. Ja nawet jak byłam nad morzem to nie usiedziałam chwili, tylko musiałam być ciągle w ruchu, ot, chociażby spacerować po plaży. Nie było mowy o leżeniu. Denerwowałoby mnie, że jest gorąco, że piecze... no i ta bezczynność. Nie moja bajka :)

Dziś pokażę Wam jaki boxik zrobiłam jakiś czas temu na rocznicę ślubu. Nie bywam tu systematycznie dlatego mam opóźnienie w pokazywaniu prac :)
Wprawdzie 10 rocznica ślubu to cynowe gody, ale jakoś nie mogłam się przełamać do zrobienia pudełka w szarościach i postawiłam na sprawdzony i w sumie, uniwersalny kolor. Moja wersja się spodobała, więc to znak, że trzeba robić zgodnie z własnymi przekonaniami.


2 komentarze:

  1. Masz ogromne wyczucie i zrobiłaś piękny Box.W tych kolorkach wygląda bardzo elegancko, a jednocześnie delikatnie. Choć w pastelach nie gustuje to bardzo podoba mi się to pudełko, a pomysł kartek z kalendarza rewelacja. I kwiaty,których użyłaś to chyba hortensje. Właśnie zaczynają kwitnąć,ale to symboliczna wymowa. P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie :)